Wpisy

szachownica ciag dalszy…

próba wykonania drugiej szachownicy również legła w gruzach , a stało sie to za sprawą mojej niecierpliwości i zbyt szybkiego suszenia( glina szamotowa- bardzo kochana jeśli chodzi o robienie płytek – ale niestety nie jest odporna na moją niecierpliwość ) Wracam więc do pomysłu z szachownicą mozaikową. Pierwsza szachownica bedzie wypalona w całosci, druga natomiast bedzie z płytek-mozaika.

piec któr mam w domu nie pomieści w żaden sposób tak duzego kafla, wiec musi szachownica pojechać na wypał do drugiego pieca ( z powodu ograniczeń czasowch i odległości postanowiłam zaryzykować i położyc szkliwo na niewypaloną glinę.

Bezpieczeństwo w podróż przede wszystkim:)
Szkliwo “plama oleju ” zachowało sie bardzo dobrze – pokryło pięknie niewyypaloną ginę… natomiast “superbiałe” zbiegło sie – nie polecam do tego typu eksperymentów, czasu nie zaoszczędziłam niestety poniewaz muszę wypalić drugi raz, spróbuję jednak trochę przetrzeć tlenkiem miedzi żeby białe pola nabrały zielonkawego odcieniu- tak jak szachy .
Chłopaki muszą poczekać na wolną chwilę ,mam zamiar podkleić je skórą zeby nie brzdękały podczas satawiania na szachownicy- zamierzenie jest by były uzytkowe:)

Share this post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *